Czy to magia czy to czary....? Nie to szum jeziora stary....!!!
JAK TO SIĘ ZACZĘŁO
Moja przygoda z jachtami i żeglowaniem zaczęła się w sumie od książki
Zbigniewa Nienackiego "Pan Samochodzik i Złota Rękawica',oraz"Nowe Przygody
Pana Samochodzika",gdzie autor tak pięknie opisał Jeziorak,że wciągneło mnie to
i postanowiłem spróbować tego owocu.Niestety nie miałem za bardzo gdzie
popływać na czym i z kim.Dopiero los sprawił,że po kilku latach będąc na
wczasach na wyspach Grand Canaria poznałem Zdzicha i Ewę(opis o nich jest
w Jezioraku 2004), którzy zaprosili nas,czyli mnie wraz z rodzinką do siebie do
Ostródy.Jak się okazało Zdzisław posiada jacht Mak 707 "VIP" i następnego dnia
po przyjeździe do nich tj.14-07-2002 r. zabrał nas na mały rejsik z Ostródy na
jezioro Szęląg Wielki.Wypad ten jeszcze bardziej mnie wciągnął w żagle.Będąc u
nich ponownie następnego lata 2003 r.znowu mieliśmy okazję popływać po
jeziorze Drwęckim, gdzie Zdzicho pokazał mi na czym polega sterowanie jachtem
i wtedy podjąłem decyzję ,że muszę się wybrać w rejs po jeziorach.Zresztą w
2003 r. była taka możliwość ale niestety nie dostałem urlopu w tym terminie kiedy
ekipa z którą teraz jeżdżę wybrała sie na swój pierwszy rejs po WJM 2003 r.
Dopiero rok 2004 był tym przełomowym kiedy to od Zdzicha udało sie nam
wyczarterować jego Mak-a i popływać po Drwęckim i Jezioraku.Rejs ten był
przełomowym i od tego czasu co roku udaje się nam zgrać ekipę i wybrać się w
rejsy temu też poświęcam tą stronę.W między czasie udało mi się wyrobić patent
żeglarza jachtowego tu podziękowania dla Tomka,który szkolił mnie w tej
dziedzinie....
Darmowy hosting zapewnia PRV.PL